Kontynuuj W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w "Polityce Cookies".
www.okolicenajblizsze.pl
Komentuj artykuły.     Wyraź swoją opinię.     Dyskutuj z innymi!!      Korzystaj z komentarzy! 

 

  Czwartek, 24 Marzec 2016   Imieniny: 
START / Aktualności / Co Janusz Korwin-Mikke sądzi m.in. o świebodzińskiej figurze Chrystusa? A A A     
al|2011-02-22 11:27:02  
Janusz Korwin-Mikke w świebodzińskiej restauracji U Toma
Janusza Korwina-Mikke można lubić lub nie. Zgadzać się z jego poglądami, lub je zupełnie ignorować. Nie można jednak zaprzeczyć jednemu – jest nietuzinkową postacią polskiej polityki. Co więcej, doskonale zdaje sobie z tego sprawę i w sposób mistrzowski potrafi to wykorzystać, co pokazuje chociażby w wywiadzie, jakiego udzielił Okolicomnajbliższym.pl w miniony czwartek (17 lutego) w trakcie swojej podróży po województwie lubuskim.
 
 
Andrzej Lichuta: Jaki jest cel pańskiej wizyty w województwie lubuskim?
Janusz Korwin-Mikke: Taki sam jak w całej Polsce – szerzyć wredną, antysocjalistyczną propagandę.
Rozumiem, że celem jest również tworzenie struktur pańskiej partii?
Tak. Mamy obecnie struktury UPR i WIPu (Wolność i Praworządność – przyp. AL.) i trzeba je teraz pozszywać.
W ostatnich miesiącach, śledząc serwisy informacyjne, na pewno natknął się pan na informację dotyczącą świebodzińskiej figury…
Chrystusa? Oczywiście! Pisałem o niej dwukrotnie. Jeżeli ktoś nie robi tego za pieniądze państwowe, to co to kogo obchodzi? Zrobił to, wspaniale. Wszyscy biadolą, że nic się nie da zrobić - a jednak można.
Bardzo często wypowiada się pan na temat podatków…
Nie mówmy zdrobniale: „podatki”, mówmy: „podaty”. Rząd miał zmniejszyć liczbę urzędników, a zwiększył ją o 34 procent. A pensje urzędników też wzrosły bardzo poważnie. Od kilku lat następuje coś odwrotnego niż miało miejsce do tej pory, gdy więcej zarabiano w sferze prywatnej i ludzie uciekali z państwowych firm do prywatnych. Obecnie jest zupełnie odwrotnie i sektor urzędniczy ssie pieniądze z prywatnego. Sytuacja jest zresztą taka jak widać w Świebodzinie, gdzie prywatne domy nienajlepiej wyglądają.
Czy pańskim zdaniem więcej podatków powinno pozostać na szczeblu lokalnym?
Podatki w ogóle powinny być pobierane na szczeblu lokalnym i władza powinna mieć tylko procent od tych podatków. Podatki powinny być zawsze celowe, tzn. jeżeli płacę podatek to na coś konkretnego. W tej chwili władza nakłada podatki, a potem myśli jak to podzielić. I zawsze znajduje się powód żeby na coś je wydać.
Opowiada się pan za nauczaniem dzieci w domach. Skąd ten pomysł?
Ja się opowiadam za tym, żeby rodzice wychowywali dziecko tak jak oni sobie tego życzą. Jedni chcą wychowywać w domu, drudzy w kibucu, trzeci w kościele, a czwarci w szkole jakiej chcą – katolickiej, ateistycznej. Państwa to w ogóle nie powinno interesować. Dzieci należą do rodziców, a nie do państwa.
Samorządy dokładają do oświaty grube miliony, a tak naprawdę nie mają wpływu na to czego w szkole dzieci się uczą. Powinny mieć taki wpływ?
Szczerze mówiąc nie chciałbym żeby samorządy miały wpływ na to, czego dzieci się uczą. Chciałbym, żeby wpływ na to mieli rodzice. Krótko mówiąc – jeżeli ojciec chce żeby dziecko chodziło do szkoły, gdzie jest dziesięć godzin religii w tygodniu, to niech chodzi. Powinny być małe, różne szkoły jak w Ani z Zielonego Wzgórza.
Przeglądając pańską stronę internetową można natknąć się np. na takie hasła: białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne, lub, służba zdrowia - przyczyną trudności w służbie zdrowia nie jest to, że działa źle. Przyczyną zła jest to, że istnieje. Może pan rozwinąć te myśli?
Służba zdrowia jest polipem, jest hydrą. Jeszcze nie widziałem chorego, który leżałby na ulicy i wołał służbę zdrowia. Potrzebuje lekarza, pielęgniarki, gipsu, zastrzyku, rentgena, ale na pewno nie służby zdrowia. To banda biurokratów która marnuje 40 procent. 8 procent idzie na ich pensje, a 32 procent się po prostu marnuje np. na jakieś konferencje dla lekarzy, którzy siedzą, piją i nic nie robią. Na jakieś absurdalne zarządzenia, które trzeba wypełniać, ankiety. To jest potworna banda biurokratów, którą po prostu trzeba zlikwidować. My potrzebujemy lekarzy i pielęgniarek, a nie służby zdrowia. Chciałbym zwrócić uwagę, że nie istnieje ministerstwo aprowizacji narodowej, a jakoś ludzie jedzą i z głodu nikt nie umarł. Gdyby nie było ministerstwa edukacji lub zdrowia, to też nikt by nie umarł, ani z braku edukacji, ani z braku lekarstw. Zapewniam pana, że lekarz i Żyd, który nosi lekarstwa, trafiłby do każdego. Za okupacji, przez pierwszy miesiąc, też nie było służby zdrowia i ludzie jakoś masowo nie umierali.
A białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne?
 
 
 
 
Wyrażane przez pana poglądy nie mieszczą się w głównym nurcie…
 
 
 
 
Mówi pan głośno o konieczności przywrócenia kary śmierci. Z jakiego powodu?
Tu wyjątkowo jestem, co się rzadko zdarza, po stronie zdecydowanej większości. 77 procent ludzi jest za przywróceniem kary śmierci. To jest oczywiste. Nie można być katolikiem i w ogóle chrześcijaninem, czy Żydem lub muzułmaninem i być przeciwnikiem kary śmierci. Wszystkie te wiary opierają się na Piśmie Świętym, które mówi wyraźnie, cytuję „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił, i od ołtarza Mego weźmiesz go - i zabijesz!". To mówi Pan Bóg osobiście do Mojżesza. Nie ma tu żadnej wątpliwości, bo z Panem Bogiem się nie dyskutuje. Także człowiek, który jest przeciwnikiem kary śmierci, a uważa się za katolika, nie jest katolikiem, a heretykiem.
Opowiada się pan również za prawem do posiadania broni. To dobry pomysł?
 
 
 
Nie jest pan wielkim entuzjastą Euro 2012.
Stwierdzam, że z całą pewnością na tym nie zarobimy, tylko stracimy. Otwarcie o tym pisałem, że Polskę stać na to, żeby wydać te miliardy. Natomiast nie mówmy, że na tym zarobimy. Do wszystkich stadionów będziemy dopłacali. Wszystkie państwa, które organizowały mistrzostwa dopłacały i do tej pory dopłacają do tych stadionów. Kilka zostało rozmontowanych. Szwajcarzy na drugi dzień po Euro część rozmontowali. Portugalczycy też w większości zdemontowali, a do autostrad dopłacają potworne pieniądze. My przesadzamy z ważnością tego Euro. Przypominam, że do Polski przyjeżdża rocznie 40 milionów ludzi, a na Euro przyjedzie 200 tysięcy. Podejrzewam, że pół miliona nie przyjedzie, bo będzie się bało burd na ulicach, czyli bilans w hotelach będzie ujemny. Oczywiście w tych miastach gdzie będą rozgrywki ludzi będzie więcej. Tak, że nie łudźmy się, że będzie z tego jakakolwiek korzyść gospodarcza.
Ma pan około 47 tysięcy „znajomych” na Facebooku. Jak pan sądzi, to ludzie którzy podzielają pańskie poglądy? Pańscy potencjalni wyborcy? Co ma pan im do powiedzenia?
 

Powrót
KOMENTARZE
robal|2011-02-22 12:14:55
co by nie mówić nie sposób przejść obojętnie obok wielu poglądów p. Mikke. ma dużo racji, ale tego chyba po prostu nie uda się wcielić w życie. opór materii będzie zbyt duży
kinol|2011-02-22 18:58:21
szkoda że w świebodzinie nie zorganizowano żadnego spotkania z panem Mikke. myślę że gdyby to dobrze nagłośnić to byłyby tłumy
Kto z Korwinem-Mikke?lubuskie-jkm|2011-02-23 08:11:56
Czy są chętni, którzy takie spotkanie Korwinowi zorganizują i je nagłośnią?
Jeśli są, to niech wejdą na stronę http://www.lubuskie-jkm.tk/ i wyślą maila.
Wtedy JKM przyjedzie do Świebodzina.
Wydawca Portalu Regionalnego Okolicenajblizsze.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników Forum.
Zgłoś naruszenie regulaminu
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany.
Jeżeli jeszcze nie posiadasz konta zapraszamy do rejestracji.
START   |   AKTUALNOŚCI   |   REKLAMA   |   KONTAKT   |   
 Wszelkie prawa zastrzeżone. Copyright © Okolicenajblizsze.pl
Powiadom znajomego