Dzięki zgłoszeniu o zakłóceniu porządku publicznego na dworcu PKP, świebodzińscy policjanci podczas interwencji zatrzymali osobę poszukiwaną listem gończym. Mężczyzna trafił do aresztu.
W minioną środę około godziny 14-tej, dyżurny świebodzińskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na dworcu PKP trzech mężczyzn zakłóca porządek i niszczy kolejowe mienie. Na miejscu bardzo szybko pojawili się policjanci z ogniwa patrolowego świebodzińskiej komendy policji. Funkcjonariusze zauważyli trójkę mężczyzn. Na widok policjantów mężczyźni chcieli się oddalić. Z tych planów nic nie wyszło, bowiem już po chwili najbardziej agresywny z nich siedział w policyjnym radiowozie, a jego koledzy stali grzecznie tuż obok stróżów prawa.
W trakcie interwencji ustalono, że podczas oczekiwania na pociąg, jeden z mężczyzn nudził się tak bardzo, że wyrwał kosz na śmieci i rzucił nim o peron. Pozostali świetnie się przy tym bawili. Nadpobudliwy 30-latek za swoje zachowanie odpowie przed świebodzińskim sądem.
W trakcie czynności policjanci ustali, że inny z trójki mężczyzn jest poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany i zamiast udać się w dalszą podróż, pojechał do aresztu.
- W takich sytuacjach bardzo ważna jest wspólna odpowiedzialność za mienie publiczne. Nie można dawać cichego przyzwolenia komuś, kto bezkarnie niszczy rzeczy, z których wszyscy korzystamy. Wystarczy jeden telefon na policję i tym samym zapobiegniemy dewastacjom oraz spowodujemy, że osoby dokonujące takich czynów odpowiedzą karnie za swoje zachowanie – przekonuje rzecznik prasowy świebodzińskiej policji asp. Łukasz Szymański.