Spotkanie z szesnastą drużyną w tabeli przyniosło świebodzińskiej Pogoni, zresztą zgodnie z planem, kolejne trzy punkty. Zwycięstwo nad Łucznikiem Strzelce Krajeńskie nie było zbyt okazałe – 1:0, ale pozwoliło na dopisanie kolejnych trzech oczek.
Przez całą pierwszą połowę goście mieli zdecydowaną przewagę, jednak zawodnicy Pogoni mieli problem z jej udokumentowaniem. Pomimo kilku strzałów piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki przeciwnika, który skupił się głównie na obronie i szukał swoich szans w kontratakach, które na szczęście nie okazały się skuteczne. Po pierwszej połowie Pogoń mogła prowadzić co najmniej jedną bramką, jednak dogodnej sytuacji nie wykorzystał Janusz Obuchanicz, który w sytuacji „sam na sam” nie zdołał strzelić gola. W tym przypadku strzał na bramkę nie był najlepszym rozwiązaniem, bowiem na szóstym metrze na podanie czekał niepilnowany Tomasz Cenin. Gdyby J. Obuchanicz zdecydował się na zagranie do T. Cenina, ten po prostu strzeliłby do pustej bramki. Okazję na zdobycie gola miał również Marcin Adamczewski, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał z 16 metra. Piłka zmierzała w światło bramki, ale na jej drodze stanął obrońca.
Co nie udało się w pierwszych 45 minutach, udało się w drugiej odsłonie. W jej trakcie Pogoń również panowała na boisku. W 65 minucie Łucznik nie wykorzystał jednej z nielicznych okazji na zdobycie gola. Ale chwilę później poszczęściło się Pogoni, która rozegrała składną akcję ze środka boiska. Prostopadłe podanie dotarło do Janusza Obuchanicza, który minął obrońcę i tym razem zdołał pokonać bramkarza gospodarzy. Po stracie bramki Łucznik starał się naturalnie chociażby wyrównać. Zaatakował bardziej zdecydowanie, ale wrzucane przez jego zawodników piłki w pole karne Pogoni nie wyrządziły gościom żadnej krzywdy.
Kibiców zapewne zainteresuje wiadomość, że do składu wrócił Adam Sankiewicz i Maciej Grochowski. Nie grał natomiast kontuzjowany Paweł Jankowski. Być może na boisku pojawi się podczas spotkania, które podopieczni Rafała Wojewódki rozegrają w najbliższą środę (22 kwietnia). Przeciwnikiem Pogoni będzie Zagłębie II Lubin.
Na koniec warto odnotować jeszcze jeden fakt. Otóż w siedmiu rozegranych w rundzie wiosennej meczach Pogoń zdobyła tyle punktów (18) ile w trakcie całej rundy jesiennej.