Ostatni weekend marca pozostanie w sercach kibiców świebodzińskiego szczypiorniaka. Dwa zespoły Towarzystwa Sportowego Zew wywalczyły w meczach ostatniej szansy awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski.
W sobotę (28 marca) starszy zespół juniora młodszego rozegrał ostatni mecz ligowy z liderem rozgrywek wojewódzkich UKS-em Spartakus Gim.2 Zielona Góra. Smaczku temu spotkaniu dodawały statystyki: Zew od dwóch i pół roku nie przegrał ligowego spotkania na swojej hali, a lider rozgrywek od trzech lat nie przegrał żadnego meczu w lidze czyli zapowiadało się bardzo dobre widowisko i tak się stało.
Pierwsza połowa minuta po minucie:
1 min. Doskonała interwencja bramkarza Zewu Marka Kwiatkowskiego, szybkie rozegranie ataku i Piotr Tomczyk zdobywa pierwszą bramkę w meczu… 1:0
2 min. Szybka odpowiedź gości, Borys Habura zdobywa wyrównującego gola. Na tablicy remis … 1:1
2 min. Faul w ataku gospodarzy, szybkie wyprowadzenie ataku. Świebodzinianin grający w barwach Zielonej Góry, Tomasz Tywoniuk rzuca trzecią bramkę spotkania, Spartakus wychodzi na prowadzenie … 1:2
3 min. Zebrani kibice długo nie musieli czekać na odpowiedź gospodarzy, po indywidualnej akcji Przemysław Bryza zdobywa wyrównującą bramkę… 2:2
4 min. Po uderzeniu w głowę przeciwnika Miłosz Drewicz (drugi świebodzinianin grający w barwach Zielonej Góry) otrzymuje karę dwóch minut, Zew gra w przewadze.
6 min. Aż trzy minuty czekali kibice na kolejną bramkę. Po bardzo dobrym okresie gry w obronie żadna z drużyn nie mogła pokonać dobrze dysponowanych bramkarzy - w zespole Zewu Marka Kwiatkowskiego, a w bramce gości Remigiusza Cieślika, Miłosz Drewicz wyprowadza gości na prowadzenie… 2:3
6 min. Szybkie wznowienie gospodarzy, błąd w ustawieniu gości wykorzystuje z zimną krwią, Mateusz Kurowski. 3:3
8 min. Zagranie Spartakusa na koło i zielonogórski obrotowy, Krzysztof Byzio rzuca bramkę… 3:4
8 min. Szybka odpowiedź Zewu, po raz drugi do protokołu wpisuje się Piotr Tomczyk… 4:4
9 min. Po udanej interwencji Marka Kwiatkowskiego, szybki kontratak Zewu i Jakub Obara rzuca piątą bramkę dla gospodarzy… 5:4
9 min. Miłosz Drewicz po faulu na Przemku Bryzie po raz drugi otrzymuje karę dwóch minut, Zew gra w przewadze…
9 min. Teraz Spartakus udowodnił iż potrafi szybko rozegrać atak i wykorzystał wolny powrót gospodarzy i po raz drugi zielonogórski obrotowy rzuca bramkę. Remis na tablicy… 5:5
10 min. Świebodziński rozgrywający ustawia atak i chwilę później Piotr Tomczyk rzuca bramkę… 6:5
11 min. Odpowiedź gości, Mateusz Naruszewicz i ponownie remis… 6:6
13 min. Miłosz Drewicz otrzymuje po raz trzeci karę dwóch minut i w konsekwencji czerwoną kartkę i już nie zagra do końca meczu…
14 min. Kolejne trzy minuty bez bramek, dopiero zawodnik gospodarzy Mateusz Kurowski przełamuje dobrą pasę bramkarza gości… 7:6
15 min. Po bramce kapitana Zewu Przemysława Bryzy gospodarze po raz pierwszy w meczu prowadzą dwoma bramkami… 8:6
17 min. Tylko dwie minuty cieszyli się gospodarze z dwubramkowej przewagi, Naruszewicz Mateusz i … 8:7
18 – 23 min. znowu popis gry w obronie i zawodników, i bramkarzy. Dużo błędów obydwu zespołów w ataku w konsekwencji brak bramek... 8:7
24 min. Krzysztof Byzio i znowu remis … 8:8
25 min. Szybkie wypracowanie przewagi w ataku i pierwsza bramka Mikołaja Kupca … 9:8
27 min. Po raz pierwszy rzuca swoją bramkę Kacper Filipczak … 10:8
30 min. Mimo ostrej gry pierwszy karny w meczu. Na linii siedmiu metrów Adam Szarłowicz i … Zew schodzi do szatni z przewagą trzech bramek … 11:8
Pierwsza połowa to wyrównany mecz - praktycznie gra bramka za bramkę i ostra obrona, ale niestety też dużo błędów. Przede wszystkim wiele strat w przeprowadzanych kontrach Zewu. - Za dużo strat mieliśmy w pierwszej połowie. Musimy poprawić wyprowadzenie szybkiego ataku i zacząć grać szybciej w ataku pozycyjnym – powiedział w przerwie trenerDariusz Wojtala
Druga połowa minuta po minucie:
31 min. Bramka otwarcia i ponownie Piotr Tomczyk … 12:8
33 min. Paweł Jarkowski rzuca z szybkiego ataku pierwsza swoją pierwszą bramkę w meczu … 13:8
35 min. Ponownie szybki atak ale tym razem przerzuca w swoim stylu Kacper Filipczak... 14:8
36 min. W odpowiedzi z linii siedmiu metrów Naruszewicz … 14:9
37 min. Po indywidualnej akcji Mikołaj Kupiec rzuca kolejną bramkę … 15:9
37 min. Kara dla zawodnika Zewu, Piotr Tomczyk ląduje na ławce kar …
38 min. Błąd w obronie, rzut karny dla Spartakusa, bezbłędnie rzuca Mateusz Naruszewicz … 15:10
39 min. Ponownie karny i znowu bezbłędnie Mateusz Naruszewicz … 15:11
41 min. Błąd w ataku, skuteczny, szybki atak gości i Staś Szczepaniak rzuca kolejną bramkę … 15:12
42 min. Zgubiona piłka przez zawodnika gospodarzy i Spartakus odrabia kolejną bramkę za sprawą Szczepaniaka … 15:13
42 min. Z sześciu bramek przewagi zrobiły się dwie, czas bierze Dariusz Wojtala
42-48 min. Sześć minut bez bramki to efekt wręcz fenomenalnej gry w obronie oraz bramkarzy dla których żółte pole świebodzińskiej hali to królestwo.
48 min. Dopiero zielonogórzanin Borys Habura przerywa dobrą passę bramkarzy … 15:14
49 min. Na tablicy remis, a to za sprawą Naruszewicza po szybkim ataku przewaga sześciu bramek rozwiana !! Wszystko trzeba zaczynać od nowa … 15:15
50 min. Przebudzenie!!!!! Zew w końcu zdobywa bramkę, z siódmego metra Adam Szarłowicz bezbłędnie wykonuje rzut karny … 16:15
51 min. Ponownie remis - Mateusz Naruszewicz … 16:16
52 min. Szybkie rozegranie piłki i „mózg drużyny” Przemysław Bryza popisuje się indywidualną akcją … 17:16
53 min. Ponownie Przemysław Bryza … 18:16
54 min. Szybkie rozegranie ataku pozycyjnego i … Jakub Obara … 19:16
56 min. Indywidualnie „jeden na jeden” i Mateusz Kurowski ponownie wpisuje się do protokołu 20:16
57 min. Po szybkim ataku Jakub Obara pokonuje bramkarza Spartakusa ... 21:16
58 min. Piotr Tomczyk po raz drugi ląduje na ławce kar
60 min. Mimo osłabienia to Zew zdobywa kolejną bramkę, z drugiej linii rzutem popisuje się Mateusz Kurowski ... 22:16
60 min. Spartakus wychodzi do obrony „każdy swego” co przynosi efekt, Mateusz Naruszewicz rzuca swoją 5 bramkę w meczu… 22:17
60 min. Bardzo szybka odpowiedź Zewu, Mateusz Kurowski po indywidualnym rajdzie zdobywa bramkę … 23:17
60 min. KONIEC MECZU Zew w Ćwierćfinałach Mistrzostw Polski!
Syrena kończąca mecz budzi wielką euforie zawodników Zewu i prawie dwustuosobowej grupy kibiców zgromadzonej na trybunach. Bębny, trąby zawyły całą mocą, po prostu szał radości.
- Cóż mogę powiedzieć? W tej chwili jestem chyba najszczęśliwszym trenerem na świecie, a to dzięki moim chłopakom i tej wspaniałej publiczności – mówił trener Zewu D. Wojtala - Zawsze twierdzę, że przy takim dopingu ściany grają z nami i na pewno pomogło mam to w awansie do ćwiartek. Wielu nas przekreśliło, że nie uda nam się wejść do ćwierćfinału, ale chłopcy pokazali jak potrafią grać i jeszcze nie raz zaskoczą nas pozytywnie. Takie zwycięstwo dodaje skrzydeł.
Zwycięstwo Zewu nad liderem rozgrywek i w dodatku ze starszymi od siebie zawodnikami na pewno wzmocni psychicznie zespół. Po dwóch przegranych z rzędu meczach (i to jedną bramką) atmosfera w drużynie opadła. Takie zwycięstwo na pewno poprawi humory i morale drużyny. Świebodziński zespół zajmując drugie miejsce w lidzie awansował do VII grupy ćwierćfinałowej i wyjeżdża do Tarnowa. Tam spotka się z Unią Tarnów, Vive Kielce oraz Stalą Mielec.
- W tym roku nie jest łatwo. Gramy rocznikiem młodszym. Takich młodych drużyn rocznika 93, do ćwierćfinałów awansowało tylko trzy: UKS Siódemka Świecie, KSSPR Końskie oraz my. Jest więc dobrze. Na pewno powalczymy o półfinały i łatwo skóry nie sprzedamy – zapowiedział D. Wojtala.
Po raz pierwszy w rozgrywkach ligowych organizator ufundował drobne medale dla najlepszych zawodników w poszczególnych zespołach. Zostali nimi bramkarze: Marek Kwiatkowski i Remigiusz Cieślik.
W zespole Zewu wystąpili: Marek Kwiatkowski (br), Bryza Przemysław (4 bramki), Tomczyk Piotr (4), Rogowski Łukasz, Obara Jakub (3), Filipczak Kacper (2), Kurowski Mateusz (5), Kupiec Mikołaj(2), Szarłowicz Adam (2), Jarkowski Paweł (1).
W niedzielę (29 marca) młodsi koledzy z klubu rozegrali mecz z UKS-em Spartakus Zielona Góra - również o wszystko. Tyle że podopieczni Jana Kanieckiego nie dość że musieli wygrać, to do tego koniecznie różnicą co najmniej czterech bramek, by odrobić straty z meczu w winogrodzie.
Obie drużyny znały wagę spotkania i od samego początku rozpoczęły walkę o punkty. Pierwsze 15 minut to gra bramka za bramkę. Żadna drużyna nie potrafiła odskoczyć i wypracować znaczącej przewagi. Dopiero w 21 minucie goście odskoczyli na trzy bramki i w tej chwili to Zielona Góra była w ćwierćfinałach. Ta przewaga utrzymała się do końca pierwszej połowy - 15:18.
Druga osłona, a szczególnie pierwsze 5 minut, należą do gości. Spartakus rzuca trzy a Zew niestety tylko jedną bramkę - 17:21. W tej chwili Zew musi strzelić osiem bramek by myśleć o grze w ćwierćfinałach w Brodnicy. 33 - 36 minuta, to trzy minuty które były przełomowym momentem w meczu. Zawodnicy Zewu rzucają sześć bramek nie tracąc żadnej i wychodzą na prowadzenie 24:22. W kolejnych minutach meczu gospodarze chwytają wiatr w żagle i powoli powiększają przewagą w myśl zasady: gospodarze rzucają dwie, a goście jedną. Ostatecznie Zew wygrywa 31:26. Straty odrobione i Zew Świebodzin zagra w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski.
Po meczu trener zespołu, Jan Koniecki nie krył zadowolenia z wygranej i przede wszystkim z postawy zawodników. Na wyróżnienie zasługują na pewno Jakub Cenin, Jędrzej Jasiński oraz Daniel Mieszkian, którzy na parkiecie zostawili kawał zdrowia.
W drużynie Zewu wystąpili: Wierzbicki Bartosz (br), Bajcer Łukasz (3 bramki), Gadaj Piotr, Hrycak Paweł (1), Jasiński Jędrzej (11), Mieszkian Daniel (10), Cenin Jakub (6), Osiecki Martin.
Można śmiało stwierdzić, iż postawa świebodzińskich szczypiornistów w sezonie 2008/2009 jest nie lada wyczynem. W tym roku aż cztery świebodzińskie drużyny, dwie męskie i dwie żeńskie, weszły do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski. Można zauważyć, że coraz więcej kibiców przychodzi na rozgrywki grup starszych, szczególnie na juniora młodszego. W całym województwie lubuskim nie ma takiej atmosfery podczas rozgrywek młodzieżowych jak w Świebodzinie.
W imieniu zarządu Towarzystwa Sportowego Zew Świebodzin, trenerów i przede wszystkim zawodników pragniemy przekazać podziękowania wszystkim kibicom, sympatykom i sponsorom świebodzińskiej piłki ręczne. Dziękujemy, że jesteście z nami. Trzymacie za nas kciuki na ćwiartkach, Anie zawiedziemy Was – bez Was nie byłoby nas.