W minionym tygodniu podsumowano projekt Podziel się posiłkiem realizowany przez Stowarzyszenie Nasza Wieś Lubinicko. Co prawda projekt prowadzony w świetlicy środowiskowej został zakończony, ale jeszcze do końca sierpnia będzie realizowany w działającym we wsi mini przedszkolu.
Stowarzyszenie Nasza Wieś Lubinicko do programu grantowego ogłoszonego przez firmę Danone zgłosiło się po raz trzeci i po raz trzeci znalazło się na liście beneficjentów. Kto wie czy nie jest to jedyny taki przypadek w całym kraju, bowiem z zasady firma stara się aby za każdym razem inne organizacje znajdowały się na liście nagrodzonych grantem. Tymczasem Lubinicko znalazło się na niej po raz kolejny.
Tegoroczny program realizowany jest od marca do września. Jak zawsze głównym celem jest dożywianie dzieci i młodzieży. Na ten cel Danone przyznał Stowarzyszeniu 5 tys. złotych. Jest to maksymalna kwota o jaką można się starać i po raz kolejny Nasza Wieś zgarnęła całą pulę.
Sołtys wsi, a jednocześnie prezes Stowarzyszenia i radna miejska Joanna Bagińska, wyjaśnia, że program realizowany jest dwuetapowo. – 3/4 projektu dotyczy świetlicy środowiskowej w której zajęcia prowadzone były do końca lipca. Pozostała część projektu dotyczy dzieci uczęszczających do mini przedszkola, gdzie najmłodsi do posiłków otrzymują jogurty i owoce. Dzieciaki miały w lipcu przerwę wakacyjną, ale do końca sierpnia program będzie jeszcze realizowany – wyjaśnia J. Bagińska.
Pozyskane pieniądze nie muszą być wydane jedynie na samą żywność. Można je przeznaczyć na wszystko co się z nią wiąże, czyli np. na naczynia i sztućce. Tak było, gdy Lubinicko brało udział w programie po raz pierwszy. Zresztą wówczas posiłkami podzielono się także z przedszkolem z Rusinowa. W drugiej edycji skupiono się głównie na mini przedszkolu w Lubinicku, a jedynie częściowo na świetlicy. Obecnie sytuacja się odwróciła.
W związku z tym, że tym razem za pieniądze od Danone nie trzeba było kupować żadnego wyposażenia powstał pomysł, aby część środków przeznaczyć na wydanie książki kucharskiej z przepisami stworzonymi przez dzieci. Podzielono ją na cztery części: śniadania, zupy-sałatki, obiadek i desery. Początkowo planowano aby książkę wydać w sposób klasyczny, jednak po namyśle pomysłodawcy doszli do wniosku, że nie jest to najlepszy pomysł. – Postanowiliśmy, że książeczka będzie w segregatorach, gdzie w koszulkach pojawią się przepisy. Chcieliśmy aby dzieci mogły także w domach samodzielnie tę książkę rozbudowywać. Ogłosiliśmy również konkurs plastyczny dla dzieci, których prace miały zilustrować całą książkę – opowiada Joanna Bagińska. Wydano ponadto wersję multimedialną na płycie DVD, wzbogaconą m.in. o zdjęcia z V Turnieju Świetlic Wiejskich podczas którego odbył się Konkurs Kanapkowy.
Podsumowanie projektu realizowanego w świetlicy odbyło się w miniony czwartek (30 lipca) w Domu Weselnym Paula znajdującym się w Lubinicku, którego właścicielami są Małgorzata i Marek Mazurek. Sołtys Bagińska nie ukrywa, że głównym celem organizacji podsumowania właśnie w tym miejscu było pokazanie najmłodszym, że samo przyrządzenie potraw to nie wszystko. Ważny jest również sposób i miejsce ich podania. – Inaczej to samo smakuje w świetlicy, a inaczej gdy jest to podane w tak pięknym lokalu – przekonuje J. Bagińska. Ważne jest również to, iż potrawy serwowane podczas podsumowania, powstały na podstawie przepisów znajdujących się we wspomnianej wcześniej książce kucharskiej. Hitem były naleśniki z … parówką i żółtym serem.
Z programu skorzystało w sumie 51 dzieci. 35 w świetlicy wiejskiej, a pozostałe to maluchy uczęszczające do mini przedszkola.
Jeżeli jesienią tego roku Fundacja Danone ogłosi szóstą edycję programu grantowego, to Stowarzyszenie Nasza Wieś Lubinicko na pewno w nim wystartuje. Być może jurorzy po raz czwarty przychylnym okiem spojrzą na pomysły kiełkujące w Lubinicku, bo gdzie jak gdzie, ale tam ich nie brakuje.