Dzień otwarty w świebodzińskich szkołach podstawowych, to doskonała okazja dla rodziców do zapoznania się ze specyfiką placówki. Oczywiście z tej możliwości korzystają również przyszli pierwszoklasiści. W ubiegłym tygodniu swoje drzwi otworzyła „dwójka” oraz „siódemka”.
- Każdego roku w na początku wiosny, staramy się zorganizować Dzień otwarty w naszej szkole. Robimy to przede wszystkim żeby uspokoić rodziców przyszłych uczniów klas pierwszych. W tym roku jest to szczególnie ważne, bo przecież od września do szkół przyjdzie wielu sześciolatków. Chcemy wszystkim rodzicom pokazać jak szkoła pracuje, jak wygląda, jak jest przygotowana na przyjęcie dzieci – wyjaśnia dyrektor PSP 2 Marian Wieczorek.
W tym dniu każdy rodzic ze swoim dzieckiem mógł przyjść i naocznie przekonać się jak wygląda szkoła. Istniała również możliwość wzięcia udziału w różnych zajęciach, które tego dnia odbywały się w placówce. Były to m.in. zajęcia komputerowe, plastyczne i językowe. Istniała także możliwość spotkania się z logopedą, a nawet zaczerpnięcia wiedzy dotyczącej pierwszej pomocy.
Naturalnie rodzice dowiedzieli się wszystkiego na temat procedur przez jakie trzeba przejść, aby zapisać przyszłego pierwszaka do szkoły.
Podobnie było w PSP 7. Tutaj również rodzice zaczerpnęli wszystkich niezbędnych informacji. I tak jest od lat, bowiem świebodzińska „siódemka”, tak jak i pozostałe placówki w naszej gminie, zabiega o uczniów. To właśnie dla nich, ale i ich rodziców, organizowany jest Dzień otwarty. – Chcemy, aby dzieci które za kilka miesięcy rozpoczną naukę w naszej szkole, zobaczyły jak ona wygląda. Aby mogły się nieco ośmielić i zobaczyć, że szkoła to nie tylko nauka, ale i zabawa oraz mile spędzony czas – przekonuje nauczycielka w PSP 7 Bogumiła Dziubińska.
„Siódemka” faktycznie postarała się, aby czas spędzony w trakcie Dnia otwartego w szkole był dobrze wspominany przez maluszki. Dlatego zorganizowano dla nich zabawy z chustą, kolorowanki, zajęcia w sali zabaw itp.
Czy akcje przeprowadzone przez nasze szkoły przyniosą zamierzony efekt. Ciężko to jednoznacznie w tym momencie stwierdzić, jednak można przypuszczać, że dzieciom faktycznie będzie łatwiej zaaklimatyzować się w nowym miejscu od września. W końcu chociaż odrobinę już je znają.