Fantastyczną pogodą rozpoczęła się runda wiosenna III ligi. W tych okolicznościach przyrody piętnaście drużyn zaczęło swoje ligowe boje. Na pierwszy marcowy mecz Pogoń Świebodzin wybrała się do Żar żeby zmierzyć się z miejscowym Promieniem. Siedem pozycji w tabeli, jakie dzieliły obydwa zespoły, były niestety widoczne – świebodzinianie przegrali 0:2.
W pierwszej połowie zespół prowadzony przez Macieja Góreckiego i Jakuba Jasińskiego nastawił się głównie na obronę i szukanie swoich szans w kontratakach. O ile pierwszy element wychodził całkiem nieźle, to już z konstruowaniem szybkich ataków był spory problem. – Gdy już mieliśmy piłkę przy nodze w środkowej strefie boiska, to utrzymywaliśmy ją, ale nie było możliwości aby popchnąć ją w stronę bramki przeciwnika. Generalnie zabrakło nam gry ofensywnej w pierwszej połowie, ale w sumie i w całym meczu – przyznaje trener Górecki.
Okazję na zdobycie gola mieli za to gospodarze. To, że w pierwszych 45 minutach nie zdołali zdobyć bramki, należy przypisać również szczęściu, bowiem futbolówka dwukrotnie lądowała na poprzeczce i słupku. Ponadto Michael Mikołajczyk również dwa razy zapobiegł utracie bramki.
W drugiej odsłonie Pogoń zdołała stworzyć dwie sytuacje po których mogła objąć prowadzenie. Za pierwszym razem uderzał Łukasz Sobczak, jednak minimalnie niecelnie. Drugi strzał Marcina Szymańskiego zdołał obronić golkiper miejscowych.
Nieszczęście dla przyjezdnych nadeszło około 70 minuty. Wrzucona w pole karne, z rzutu wolnego, piłka nie została, pomimo dwóch prób, skutecznie wybita i trafiła pod nogi stojącego na dwunastym metrze zawodnika miejscowych, który precyzyjnym uderzeniem wpakował futbolówkę w samo okienko.
Kilka minut później padła druga bramka. W sporym zamieszaniu podbramkowym piłkę próbował wybić J. Jasiński. Pech chciał, że uczynił to strasznie niefortunnie i wpakował ją do własnej bramki.
Z gości kompletnie zeszło powietrze i nie było już mowy o skutecznej grze. Miejscowi również nie angażowali się zbytnio - to co zdołali osiągnąć całkowicie im wystarczyło.
Kolejne spotkanie Pogoń rozegra w najbliższą sobotę (24 marca) na własnym stadionie. Rywalem świebodzinian będzie zajmująca ostatnie miejsce w tabeli Celuloza Kostrzyn.