Pierwsza po wakacjach wystawa w świebodzińskim Muzeum Regionalnym nie do końca jest typowa. Tym razem nie zobaczymy tam ani fotografii, ani malarstwa, ale rzeźby, których autorem jest Tadeusz Bardelas.
Wernisaż wystawy, zatytułowanej po prostu Rzeźba, odbył się w miniony piątek. Pojawiło się na nim mnóstwo osób, co niestety nie zawsze jest normą podczas tego typu wydarzeń. Na szczęście tym razem organizatorzy, jak i sam twórca, mogli się cieszyć z więcej niż przyzwoitej frekwencji.
Tematem prezentowanych prac, jest przede wszystkim człowiek. Utrwalone w drewnie twarze ludzi ukazane są w trakcie zabawy, pracy. W prezentowanych dziełach nie brakuje tych zamyślonych, melancholijnych, ale bez problemu dostrzeżemy też te, bardziej dynamiczne. Sporą grupę tematyczną stanowią rzeźby i płaskorzeźby o tematyce religijnej – motyw Chrystusa Frasobliwego, Matki Bożej Bolesnej, a także postaci świętych, aniołów, mnichów.
Tadeusz Bardelas rzeźbi od ponad 40 lat. Swoją przygodę z rzeźbiarstwem rozpoczął za namową żony oraz przyjaciela, rysownika Leszka Frey Witkowskiego. T. Bardelas z zawodu jest technikiem-ortopedą i przez 43 lata pracował w zakładzie ortopedycznym, wykonując protezy kończyn dla pacjentów świebodzińskiego LORO. – Ktoś mi powiedział, że skoro robię protezy dłoni, to już reszta nie powinna sprawić problemu – wspomina T. Bardelas. – Najważniejsze, to znaleźć w kawałku drewna to, co się chce osiągnąć. Czasami drewno podpowiada, narzuca temat i wszystko idzie bardzo szybko. A czasami człowiek się męczy… - mówi rzeźbiarz.
Dzieła Tadeusza Bardelasa można podziwiać przez najbliższe tygodnie w świebodzińskim muzeum.