Portrety w rysunku, malarstwie i fotografii. Właśnie taki tytuł nosi wystawa prac nastoletniej Moniki Klechamer. Wernisaż odbył się przed tygodniem w Galerii Inspiracje.
Wernisaż przyciągnął wielu ludzi, zainteresowanych twórczością młodej uczennicy świebodzińskiego „ogólniaka”. Wśród tych, którzy zapełnili Galerię Inspiracje Świebodzińskiego Domu Kultury, znalazła się rodzina Moniki Klechamer, koleżanki i koledzy, ale również nauczyciele z byłych i obecnej szkoły autorki.
Wszyscy mogli podziwiać kilkadziesiąt prac wykonanych w trzech technikach: malarstwo, rysunek i fotografia. Na każdej z nich widnieje ludzka twarz. Dlaczego? Gdy widziałem tematy konkursów w których startowałam, to zawsze wybierałam te, gdzie można było przedstawiać postacie. Ja po prostu kocham malować ludzi – przekonuje M. Klechamer.
A co o sobie i swojej twórczości mówi Monika?
Maluję odkąd pamiętam. W ten kreatywny świat wprowadziła mnie mama, która bacznie obserwowała moje dokonania i postępy. Na mój dorobek artystyczny składają się wystawy pokonkursowe, publikacje w katalogach, nagrody i wyróżnienia w konkursach plastycznych wojewódzkich, ogólnopolskich i międzynarodowych. Udział w wielu wystawach pozwolił mi poznać znane osobistości świata muzyki, plastyki, filmu, sportu i polityki.
Moje zainteresowania, to również grafika komputerowa, wizaż, projektowanie mody, film. Przez cały czas dzieciństwa malowanie sprawiało mi wielką frajdę. Poważniej sztuką zaczęłam interesować się po ukończeniu gimnazjum, już w liceum, ponieważ swoją dalszą edukację wiążę z plastyką. Marzę, aby studiować na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Wierzę, że marzenia się spełniają, że dzięki ciężkiej pracy, osiągnę swój cel.