Sezon grypowy w pełni. Co rusz słyszymy o setkach tysięcy zachorowań na tą chorobę w całej Polsce. A jak wygląda sytuacja w naszym powiecie, gdzie zarejestrowano jedno zachorowanie na tzw. świńską grypę.
- Na miesiąc styczeń mamy zarejestrowanych około 250 przypadków podejrzeń zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Jest to liczba porównywalna z rokiem ubiegłym – informuje Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świebodzinie Arleta Miśkiewicz. Nie oznacza to jednak, że faktycznie we wszystkich przypadkach mamy do czynienia z grypą, bowiem wiele infekcji ma przebieg podobny do grypy i one także przez lekarzy zgłaszane są jako zachorowania grypowe.
Liczba około 250 zachorowań, patrząc na statystyki z ostatnich kilkunastu lat, jest średnią liczbą. Bywały lata, gdy o tej porze roku znacznie większa ilość mieszkańców naszego powiatu chorowała na grypę. Statystyki mówią również o tym, że apogeum zachorowań dopiero nas czeka. Od lat występuje ono na przełomie lutego i marca. Na przykład w lutym ubiegłego roku zarejestrowano około 500 przypadków grypy. Właśnie taką liczbę zgłosili lekarze, którzy są zobowiązani do składania odpowiednich raportów zawierających informacje o ilości stwierdzonych przypadków grypy z rozdziałem na kategorie wiekowe.
Trzeba jednak pamiętać, że przekazywane dane wynikają z doświadczenia zawodowego lekarzy, którzy na podstawie objawów stwierdzą grypę. Rzadko kiedy poparte są one przeprowadzonymi badaniami laboratoryjnymi. M.in. to sprawia, że podawane liczby należy traktować jako szacunkowe. Możliwe jednak, że zachrowań w rzeczywistości jest więcej, bo przecież nie wszyscy chorzy zgłaszają się do lekarza.