Kontynuuj
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w "Polityce Cookies".
Ponad cztery miesiące świebodzińscy kibice piłki nożnej musieli czekać na rozpoczęcie rundy rewanżowej III ligi w grupie dolnośląsko-lubuskiej. Całe dwa tygodnie dłużej niż pierwotnie planowano. Ale opłaciło się – Pogoń wygrała dzisiaj (21 marca) z Tęczą Krosno Odrzańskie 4:0. Smaku zwycięstwa nie popsuje nawet fakt, że przeciwnik do siłaczy nie należy, a i gra Pogoni dłuższymi chwilami rewelacyjna nie była.
Już pierwsza akcja dawała nadzieję, że będzie dobrze. Ousmane Sylla był bliski precyzyjnego uderzenia piłki głową. Na szczęście dla gości przeszkodzili mu obrońcy. W 5 minucie Tęcza wykonywała rzut wolny, ale bardzo nieudany. Dwie minuty później do piłki wystartował Sylla jednak sędzia dopatrzył sie spalonego. W następnych minutach Pogoń stała sie bardziej aktywna i to zostało nagrodzone. W 11 minucie miejscowi wykonywali rzut rożny. Gospodarze zdecydowali się na krótkie rozegranie, po którym nastąpiło dokładne dośrodkowanie. Najwyżej do piłki wyskoczył Sylla. Uderzona głową piłka wpadła niemal w samo okienko bramki – 1:0. Gdyby bramkarz Tęczy Remigiusz Chyła stał bliżej linii bramkowej zapewne zdołałby strzał obronić. Przez następnych dziesięć minut nie działo się nic nadzwyczajnego. Jak się później okazało nie był to jedyny niezbyt ciekawy fragment gry.
W 22 minucie szczęścia próbował Janusz Obuchanicz, jednak uderzona zza pola karnego piłka przeleciała ponad poprzeczką i zatrzymała się na siatce bramki. Cztery minuty później świetne dośrodkowanie zaliczył Paweł Jankowski, jednak Tomasz Suski nie był w stanie go wykorzystać. Ale po 120 sekundach dośrodkowanie P. Jankowskiego spożytkował J. Obuchanicz, który po otrzymaniu podania z lewej strony huknął potężnie w długi róg. Piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i zatrzepotała w siatce. Chwilę później Obuchanicz znów był bliski szczęścia. Po raz kolejny strzelił w długi róg, jednak tym razem piłka przeleciała dobry metr od lewego słupka. Ale zdobywca drugiej bramki nie odpuszczał. W 35 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i małym zamieszaniu w polu karnym strzelił swojego drugiego gola. Zachował się jednak jak siatkarz lub jak kto woli piłkarz ręczny, bowiem padając na ziemię zdołał strzelić gola ręką. Nie spodobało się to sędziemu Bartoszowi Rutkowskiemu, który ukarał go żółtą kartką. Bramka naturalnie nie została uznana.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być 3:0, ale strzał Sylli z czterech metrów zdołał jakimś cudem obronić Chyła. Do końca pierwszej połowy nie zdarzyło się nic wartego większej uwagi. Goście próbowali atakować, ale bez powodzenia.
Druga odsłona zaczęła się niemrawo. Obydwie drużyny bardziej skupiły się na przeszkadzaniu sobie, niż na atakowaniu bramki przeciwnika. Ale do czasu. W 53 minucie w roli głównej znów wystąpił Sylla, który po otrzymaniu precyzyjnego podania przebiegł kilka metrów i płaskim strzałem zdobył swoją druga bramkę. Golkiper gości zapamięta ten strzał na długo, bowiem piłka przeleciała pomiędzy jego nogami.
Fragmenty spotkania Pogoń – Tęcza (2, 53 min. 6,94 mb)
Po zdobyciu gola znów zapanował okres stagnacji. Tak było do 61 minuty, kiedy to swoich sił po raz kolejny próbował J. Obuchanicz. Nie oszczędzał się i został nagrodzony. Kopnięta z ok. 16 metra piłka z dużą prędkością wpadła do bramki. Gdyby uderzenie było słabsze, to prawdopodobnie gola by nie było, bo piłka zahaczyła o nogi bramkarza. Jednak jej impet był wystarczający i futbolówka wpadła do siatki.
Po zdobyciu czwartej, i jak się okazało ostatniej bramki, Pogoń zwolniła jeszcze bardziej. Widać było, że ten wynik w zupełności satysfakcjonuje piłkarzy miejscowych. Nie satysfakcjonował oczywiście gości, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć chociażby honorowego gola. Mieli po temu kilka, na szczęście niezbyt klarownych okazji. Gdy robiło się groźnie, to na swoim miejscu byli obrońcy, a w ostateczności skutecznie interweniował Michał Hajdasz.
Ostatnią szansę na podwyższenie wyniku w 92 minucie miał T. Cenin. Niestety uderzona przez niego piłka trafiła w słupek. Chwilę później sędzia gwizdnął po raz ostatni.
W tym sezonie Pogoń nie zdobyła jeszcze tylu bramek w jednym spotkaniu. To, że zdołała strzelić aż cztery jest bez dwóch zdań dobrą wiadomością. Tym bardziej, że zdobyli je ci, którzy strzelać powinni – napastnicy. Nie ma jednak co kryć, że dłuższymi fragmentami spotkania Pogoń pozostawiała przeciwnikowi zbyt wiele swobody. Gdyby rywal potrafił grać w piłkę lepiej, to niewykluczone, że wyjeżdżałby ze Świebodzina w lepszym nastroju. Chwilami było zbyt wiele nerwowości, widoczny był brak zgrania. To wszystko trzeba poprawić i doszlifować. Trener Rafał Wojewódka czasu ma niewiele, bo już w środę (25 marca) Pogoń jedzie do imienniczki z Oleśnicy, gdzie rozegra zaległe spotkanie 19 kolejki.
Po meczu powiedzieli:
Rafał Wojewódka (trener Pogoni Świebodzin)
Ousmane Sylla (zdobywca dwóch goli)
Janusz Obuchanicz (zdobywca dwóch goli)
Pogoń wystąpiła w składzie: Michał Hajdasz, Bartosz Maruszewski (62. Robert Stachowiak), Adam Sankiewicz (k), Maciej Grochowski, Łukasz Chmielewski, Tomasz Suski, Marcin Adamczewski (70. Marek Kociszewski), Paweł Jankowski (78. Michał Żywucki), Arkadiusz Dereżyński, Ousmane Sylla, Janusz Obuchanicz (67. Tomasz Cenin). Rezerwa: Damian Perwiński, Grzegorz Pawłowski, Artur Nowaczyk.
fakt, gra rewelacyjna nie była, ale wynik bomba. ciekawe jak pójdzie w środe. podobno oleśnica jest po zimie osłabiona...
starter|2009-03-21 20:51:10
gra hmm ... kopanina nic więcej .... ale dobrze , że wygrali
mam tylko pytanie dlaczego uczniowie wgl osoby nie pełnoletnie muszą płacić za bilet ? ! to jest jakiś absurd jak to usłyszałem od młodych kibiców siedzących obok mnie .!
cichociemny|2009-03-21 21:37:25
za wejście na basen czy do kina uczniowie/niepełnoletni tez płacą, ale starter masz racje - bilety są zbyt drogie. a mecz? na pewno muszą sie jeszcze zgrać, widać że chłopaki póki co nie kleją
WARTO ZOBACZYC :)pogon232|2009-03-22 17:06:17
www.pogonswiebodzin.futbolowo.pl
wychowankowie.Kuba12|2009-03-22 18:43:22
Podobno w tej rundzie mieli grać zawodnicy stad czyli wychowankowie. Dlaczego wszyscy wychowankowie siedzieli na ławce rezerwowych a Janecki nawet nie znalazł się w kadrze, na pewno nie jest słabszy od połowy zawodników będących na boisku, a grali zawodnicy przyjezdni.MIały być zmiany grają swoi?
kajus|2009-03-22 20:19:06
też byłem zaskoczony gdy w skladzie nie zobaczylem "dymka". troche to dziwne. a moze jakas kontuzja?
starter|2009-03-23 13:57:41
za mało stroi Pogoń ma chyba dla swoich zawodników
pogoń o -pogoń śpogoń|2009-03-25 16:04:19
pogoń oleśnica -pogoń świebodzin po pierwszej poł . 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:11:51
55 min.nadal 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:16:44
60 min.nadal 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:26:38
70 min.nadal 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:35:38
80 min.nadal 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:41:00
85 min.nadal 0-1
pogoń o-pogoń śpogoń|2009-03-25 16:51:23
POGOŃ OLEŚNICA-POGOŃ ŚWIEBODZIN 0-1 WYGRANA!!!!!
Brawo Pany Brawo ;DDpogon232|2009-03-25 17:29:57
no to widze ładnie dwa mecze 6pkt tylko żeby nie było tak jak w pierwszej rundzie tez dwie wygrane na początek a później rozczarowanie ;/ życze wszystkiego dobrego ;D
jestem ciekaw kto strzelił stawiam że Sylla ;DD
Wydawca Portalu Regionalnego Okolicenajblizsze.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników Forum. Zgłoś naruszenie regulaminu
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany. Jeżeli jeszcze nie posiadasz konta zapraszamy do rejestracji.