Po północy hałasowali na palcu zabaw, strzelali petardami i zakłócali sen mieszkańcom. Nocna zabawa zakończyła się dla nich konsekwencjami prawnymi.
Tuż po północy w nocy z czwartku na piątek, na telefon alarmowy świebodzińskiej policji wpłynęło kilka zgłoszeń (jedno po drugim), że na placu zabaw ktoś hałasuje i strzela petardami. Już po pierwszym zgłoszeniu we wskazane miejsce udali się policjanci z ogniwa patrolowego. Mundurowi potwierdzili, że na placu zabaw przebywało trzech mężczyzn, którzy w najlepsze bawili się, nie zwracając uwagi na czas i miejsce tej zabawy.
Dwóch z nich błyskawicznie zrozumiało, że źle postępują i wyrazili skruchę. Za swoje zachowanie obaj mieszkańcy Świebodzina w wieku 25 i 23 lat, zostali ukarani mandatami karnymi. Trzeci z uczestników zabawy, będą pod widocznym wpływem alkoholu, nie poczuwał się do odpowiedzialności za swoje zachowanie. Był arogancki i agresywny wobec interweniujących policjantów. Ze względu na brak reakcji 22-letniego świebodzinianina policjanci osadzili w radiowozie i doprowadzili do wytrzeźwienia. Za wykroczenia, których się dopuścił, będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.
- Właśnie taka reakcja społeczna i brak przyzwolenia na zachowania niezgodne z prawem, jest podstawą do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa mieszkańców. Skuteczna interwencja policjantów, której początkiem było zgłoszenie pochodzące od mieszkańców, jest kolejnym przykładem wspólnego dbania o poczucie bezpieczeństwa i porządek publiczny – przekonuje rzecznik prasowy świebodzińskiej policji asp. Łukasz Szymański.