W miniony weekend rozegrano 9 i 10 kolejkę spotkań XVIII Świebodzińskiego Turnieju Halowej Piłki Nożnej. A to oznacza, że pierwsza runda niemal dobiegła końca.
Za uczestnikami osiemnastej edycji już dziesięć rozegranych kolejek. Na szczycie tabeli znajduje się Vac Max, który co prawda w sobotę po zaciętym spotkaniu uległ 2:4 najpoważniejszemu konkurentowi, czyli drużynie Nice, jednak w niedzielę po swoim zwycięstwie 9:4 nad Małą wrócił na fotel lidera. Pomogła w tym porażka 1:2 Nice, która w 10 kolejce zmierzyła się z Aspis. Co więcej Vac Max ma jedno spotkanie rozegrane mniej i to właśnie z Aspis, który co mecz udowadnia, że w piłkę grać potrafi. Dlatego, aktualnie trzecie miejsce tej drużyny w tabeli, na pewno przypadkiem nie jest.
Czwarty jest Computec, który w miniony weekend zaliczył dwa zwycięstwa. W sobotę 2:0 pokonał Kico, a następnego dnia 6:1 rozprawił się z Piekarnią Balcewicz.
Tuż za „komputerowcami” jest odwieczny rywal, czyli Tombud, który pomału odrabia straty do czołówki. W ten weekend wygrał dwukrotnie. Najpierw 5:0 z Seco Warwick, a później 7:0 z P-System. Ta drużyna raczej nie ma dobrej passy – w sobotę również przegrała, tym razem 0:5 z Aspis.
Dwukrotnie przegrywało w ten weekend także Kico. Najpierw z „komputerowcami”, a w niedzielę 0:3 z WSQ. Była to siódma, w dziesięciu spotkaniach, porażka tej drużyny, która aktualnie zajmuje dopiero 10 miejsce w tabeli ze zdobyczą 7 punktów. Ale to i tak ponad dwukrotnie więcej niż punkty zgromadzone przez Małą i Seco Warwick. Te drużyny, jak na razie, zapisały na swoim koncie po zaledwie trzy oczka.
Fatalnie idzie Schnugowi Chociule. Drużyna, która w poprzednim sezonie stanęła na ostatnim stopniu podium, teraz wyraźnie sobie nie radzi, bo ostatnie zwycięstwo 2:0 nad Seco choć na pewno cieszy, to jednak w euforię nie wprawia. Aktualnie Schnug zajmuje 9 miejsce w tabeli i jeżeli w jego grze nic się nie zmieni, to raczej zbyt wysoko nie zawędruje.
Warto wspomnieć o klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców. Tutaj króluje Nikodem Rafalik z Tombudu (20 goli), który w miniony weekend dopisał na swoje konto aż 6 trafień. O pięć mniej mają Marcin Baraniak i Rafał Baraniak z Vac Maxu. Czy to właśnie pomiędzy nimi rozegra się rywalizacja o puchar dla najlepszego strzelca, ufundowany przez naszą redakcję? Zobaczymy…