Kontynuuj
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w "Polityce Cookies".
Pod koniec września informowaliśmy o podziale puli sześćdziesięciu tysięcy złotych, które władze powiatu przeznaczyły na zajęcia pozalekcyjne w naszych szkołach średnich. Te pieniądze właśnie teraz są wydawane. M.in. na zajęcia, podczas których młodzież uczy się jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy.
Ćwiczenia odbyły się wczoraj (19 listopada) po raz trzeci. Uczestniczyło w nich niemal trzydziestu młodych ludzi, którzy poznawali w praktyce techniki przywracania akcji serca i oddychania. Uczniowie ćwiczyli na fantomie, którego użyczyli im świebodzińscy strażacy. Ale najpierw rolę pozoranta, bez większych oporów, przyjęła ich koleżanka, która cierpliwie pozwalała przerzucać się z boku na bok, z pleców na brzuch. Symulacja miała przypominać znalezienie na ulicy osoby nieprzytomnej, która wymaga natychmiastowej pomocy. Zadaniem ćwiczących było sprawdzenie oddechu, pulsu, a także odpowiednie ułożenie „nieprzytomnej”. Niektórzy ćwiczyli również założenie kołnierza ortopedycznego. Natomiast fantom posłużył młodzieży do sprawdzenia się w prawidłowym przeprowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Uczniowie ćwiczyli w parach. Jedna osoba przeprowadzała masaż serca, a druga sztuczne oddychanie. Jak się okazało nie jest to wcale prosta sprawa i wymaga naprawdę sporej siły. Co więcej, musi ona zostać przeprowadzona prawidłowo – ważne jest m.in. uciskanie odpowiedniego miejsca i siła. Przypominała o tym prowadząca zajęcia nauczycielka przysposobienia obronnego w świebodzińskim ogólniaku (tam odbywają się zajęcia) Elżbieta Dziuba, która przypatrywała się wykonywanym ćwiczeniom i na bieżąco korygowała ewentualne błędy.
W zajęciach, które prowadzone będą przez kilka miesięcy (spotkania odbywają się co tydzień), nie uczestniczą wyłącznie uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego (które przygotowało i realizuje projekt), ale także młodzież z Zespołu Szkół Technicznych w Świebodzinie, Zbąszynku, Zespołu Szkół Zawodowych w Świebodzinie, a także Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
O potrzebie prowadzenie zajęć z ratownictwa przekonana jest E. Dziuba – Wiele osób, które w nich uczestniczą, nie miało wcześniej pojęcia o tym jak przeprowadzić np. resuscytację, jak prawidłowo ułożyć ciało poszkodowanej osoby. Wiedza, którą zdobędą w trakcie ćwiczeń może uratować komuś życie.
Jak założyć kołnierz ortopedyczny? Jak przeprowadzić resuscytację? (1,11 min. 1,94 mb)
W podobnym tonie wypowiadają się również uczestniczący w spotkaniach uczniowie. Katarzyna Wyrzykowska, Magdalena Pecuch i Natalia Lach (uczennice ZST w Świebodzinie) przekonują, że zdobyte tu umiejętności pozwolą im, w razie konieczności, na fachowe udzielenie pierwszej pomocy osobom, których życie jest zagrożone. Przyznają jednocześnie, że wcześniej nie wiedziałyby jak zareagować w sytuacjach, które ćwiczyły wczoraj – W gimnazjum nie miałyśmy takich zajęć – mówią. Pragmatyczne podejście do tematu wykazuje Damian Przepiórka ze zbąszyneckiego technikum – Uczestniczę w tych zajęciach, żeby mieć wyższą ocenę z PO. Równie ważna jest satysfakcja związana z udziałem. Ale najważniejsze jest zdobycie umiejętności. Jego kolega Marcin Banaś (również ZST Zbąszynek), pomimo, że jest młodszym ratownikiem WOPR, przekonuje, że mimo posiadanej już wiedzy, podczas zajęć dowiaduje się nowych rzeczy i wcale nie uważa czasu poświeconego na ćwiczenia za zmarnowany.
Sprawdzenie wiedzy, zdobytej w trakcie szkolenia, nastąpi w maju podczas zawodów ratowniczych w których wezmą udział drużyny wystawione przez poszczególne szkoły. Główną nagrodą będzie fantom, który na pewno przyda się młodszym rocznikom w trakcie ćwiczeń, na których dowiedzą się jak ratować ludzkie życie. E. Dziuba chciałaby również, aby młodzież zdała odpowiedni egzamin, po którego zaliczeniu uczniowie otrzymaliby państwowy certyfikat.