Piłkarze ręczni świebodzińskiego Zewu mają powody do radości. W minioną sobotę odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach drugoligowych, pokonując na własnym boisku Zagłębi II Lubin 32:23.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia gości w 2 minucie. Jednak z upływem kolejnych to podopieczni Łukasza Jacykowskiego nabierali tempa i przejęli inicjatywę, której nie oddali już do końca meczu, choć zdarzyły się drobne przestoje, w których rywale pozwalali sobie na więcej niż powinni. Przykładem może być drugie dziesięć minut spotkania, w trakcie których przyjezdni rzucili pięć bramek, a Zew cztery. Jednak później gospodarze odskoczyli i schodzili na przerwę prowadząc 15:10.
W drugiej odsłonie miejscowi utrzymywali bezpieczną przewagę, a co więcej potrafili ją powiększać. W pewnym momencie urosła ona aż do jedenastu bramek. Jednak potem zawodnicy Zewu nieco zwolnili i Zagłębie zdołało zmniejszyć dystans. Ale absolutnie nie miało się poczucia, że goście mogą jeszcze odwrócić losy spotkania. I rzeczywiście to nie nastąpiło, bowiem po ostatniej syrenie na tablicy widniał wynik korzystny dla świebodzinian 32:23.
Tradycyjnie wybrano najlepszych zawodników w obydwu drużynach. W świebodzińskiej okrzyknięto nim Piotra Radziwona, który rzucił siedem bramek. Był to drugi wynik w drużynie. Lepszy osiągnął tylko Kamil Nogajewski, który zapisał na swoim koncie 13 trafień.
Warto podkreślić, że wszyscy zawodnicy za swoją postawę zostali nagrodzeni gromkimi brawami przez licznie zgromadzoną publiczność. A ta na kolejny mecz swoich ulubieńców w Świebodzinie będzie musiała poczekać aż cztery tygodnie, bowiem najbliższe dwa spotkania Zew rozegra na wyjeździe. Za tydzień z AZS Zielona Góra, a za dwa z AKS Politechnika Wrocławska. Najbliższy mecz w Świebodzinie rozegrany zostanie 7 listopada. Rywalem Zewu będzie wówczas ekipa LKS OSiR Komprachcice.
Zew wystąpił w składzie: Patryk Wołk, Tomasz Sielicki, Piotr Tomczyk (1), Piotr Radziwon (7), Przemysław Bryza (2), Jędrzej Jasiński (4), Tobiasz Grabas, Jakub Pawłowski (2), Martin Osiecki (3), Kamil Nogajewski (13), Mateusz Kowalaszek, Dawid Galle, Kamil Pasiuta, Piotr Gadaj.