W miniony weekend rozegrano tyko jedną kolejkę XVII Świebodzińskiego Turnieju Piłki Nożnej. Tym razem obyło się bez niespodzianek, a tym samym na szczycie tabeli nie nastąpiły żadne zmiany.
Trzynasta kolejka została rozegrana w minioną niedzielę. Nie padł w niej żaden wynik, który zyskałby miano sensacyjnego. Jednak były spotkania w których można się było np. spodziewać większej zaciętości i mniejszych dysproporcji. Do takich na pewno należał pojedynek pomiędzy Schnugiem, a HRS Jama. Owszem, to właśnie ta ostatnia drużyna była faworytem pojedynku, jednak można się było raczej spodziewać mniej jednostronnego meczu, bowiem „hurtownicy” zwyciężyli aż 5:1. Dzięki temu nadal mają tylko jednopunktową stratę do liderującego Tombudu.
Swoje spotkania, zgodnie z przewidywaniami, wygrał m.in. Computec, Neo Sport i Tombud, który rozjechał Niebieskich aż 8:1. Jeszcze okazalsze zwycięstwo było udziałem drużyny Drozdalski Team, która rozniosła Piekarnię Balcewicz 11:1. Taka ilość straconych bramek sprawiła, że „piekarze” „umocnili” się na szczycie klasyfikacji drużyn z największą liczbą straconych bramek. Jak na razie dali ich sobie wbić, aż 76. Sami zdołali „ukłuć” rywali zaledwie 16 razy. To również jest niechlubny rekord.
Dobrze radzi sobie Admar, który dzięki zwycięstwu 4:1 nad Ośrodkiem, a także porażce Schnuga, umocnił się na trzecim miejscu w tabeli. O jedną pozycję, na szóstą, awansował Computec. Dwie pozycje niżej jest Vac Max, który w niedzielę pokonał Kazdrew 9:0. Remisem zakończyło się spotkanie Kico-Rejmar. Każda z drużyn zdobyła po dwie bramki.
Warto wspomnieć jeszcze o klasyfikacji strzelców. Tutaj od czterech kolejek prym wiedzie Rafał Baraniak z Vac Max’u, którego licznik wskazuje 25 trafień. O cztery mniej ma Nikodem Rafalik z Tombudu, a trzeci jest Maciej Monczyn (18 goli) z Drozdalski Team.
W najbliższy weekend rozegrane zostaną dwie ostatnie kolejki pierwszej rundy XVII edycji turnieju.