12 kolejkaXVII Świebodzińskiego Turnieju Halowej Piłki Nożnej zostanie zapamiętana jako kolejka niespodzianek. Poza wynikami łatwymi do przewidzenia, zdarzyły się również niemałe sensacje.
Co prawda 11 i 12 kolejka spotkań nie przyniosły zmian na szczycie tabeli, jednak niektóre wyniki, szczególnie w niedzielnych pojedynkach były zaskakujące. Bo jak inaczej określić wyraźną porażkę Tombudu z odwiecznym rywalem, czyli „komputerowcami”, którzy w tym sezonie delikatnie mówiąc nie zachwycają. Computec zmobilizował się na ten prestiżowy mecz i po zaciętym, a także momentami zbyt ostrym pojedynku, zwyciężył 4:2. Tym samym pierwsza porażka Tombudu w sezonie stała się faktem. Być może będzie to punkt zwrotny dla „komputerowców”, którzy aktualnie zajmują siódme miejsce. Pomimo porażki Tombud nadal jest oczywiście liderem, jednak jego przewaga nad drugą Jamą stopniała do zaledwie jednego punktu.
Trzeci jest Admar, który nie zaliczył najlepszych występów. W 11 kolejce przegrał 0:2 właśnie z obecnym wiceliderem, a w niedzielę zdobył tylko jeden punkt.
O zadyszce zapomniał już chyba Schnug, który zwyciężył w dwóch ostatnich meczach i do podium brakuje mu tylko jednego punktu.
W kratkę grają z kolei Niebiescy. W 11 kolejce, którą rozegrano w czwartek zainkasowali komplet punktów, jednak w niedzielę przegrali z Rejmarem 2:3.
Dobrze w ostatnich spotkaniach spisał się Vac Max, który wygrał obydwa mecze, dzięki czemu niewiele brakuje mu do pierwszej ósemki.
Dużym zaskoczeniem było na pewno pierwsze w sezonie zwycięstwo Piekarni Balcewicz, która 4:1 pokonała Kazdrew. Trzy zdobyte punkty nie zmieniły oczywiście pozycji „piekarzy” w tabeli, którzy nadal są na ostatnim miejscu.
A jak wygląda klasyfikacja najlepszych strzelców? Na samym szczycie znajduje się Rafał Baraniak z Vac Max’u, który ma na swoim koncie oczko, czyli 21 bramek. Drugi jest Nikodem Rafalik z Tombudu.