Trwa fantastyczna passa świebodzińskiego Sanosu. W ostatnią sobotę świebodzinianie pokonali na własnym boisku 3:1 Piasta Iłowa. Było to szóste zwycięstwo z rzędu podopiecznych Piotra Cenina. Co więcej, Święci smaku porażki nie zaznali od 10 spotkań!
Spotkanie dla gospodarzy lepiej rozpocząć się nie mogło – już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie, po samobójczym trafieniu jednego z zawodników Piasta. Po kwadransie gry było już 2:0 dla gospodarzy. Stało się tak, po wykorzystanym przez Nikodema Rafalika rzucie karnym.
W dalszej części pierwszej połowy podopieczni Piotra Cenina mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie, jednak nie udało się więcej pokonać bramkarza. Na szczęście nie dał się również pokonać golkiper Santosu Jacek Fleszar, który w sobotę zastępował Michała Hajdasza.
W drugiej odsłonie piłkarze Piasta starali się jak najszybciej odrobić straty. Częściowo udało się im to w 57 minucie, gdy wykorzystali rzut karny. Przez chwilę zrobiło się nerwowo, jednak ten stan ustąpił już po pięciu minutach, gdy akcję zespołu celnym strzałem wykończył Paweł Wojtysiak.
Trzy zdobyte przez gospodarzy gole chyba nie do końca ich satysfakcjonowały, bowiem próbowali zdobywać kolejne. W 67 minucie szczęścia próbował Damian Janecki, ale golkiper przyjezdnych był górą. Chwilę później znakomicie spisał się bramkarz świebodzinian, który przeniósł ponad poprzeczką piłkę zmierzającą do jego bramki.
J. Fleszar okazję na pokazanie swoich umiejętności miał jeszcze raz. W 80 minucie wygrał pojedynek „sam na sam”, oszczędzając tym samym swoim kolegom z drużyny nerwów w końcówce meczu.
Ostatecznie Święci zasłużenie zwyciężyli 3:1. Za tydzień czeka ich ostatni pojedynek tej jesieni – zaległe spotkanie ze Spójnią Ośno Lubuskie.