Zakończyły się rozgrywki w czwartej lidze piłki nożnej z udziałem Santosu. W miniony piątek, w swoim ostatnim spotkaniu, świebodzinianie po emocjonującym meczu pokonali wyżej notowany Promień Żary 4:2.
W pierwszej połowie piątkowego spotkania na boisku nie za wiele się działo, choć oczywiście obydwie ekipy miały swoje szanse na zdobycie gola. W 13 minucie skórę gospodarzom uratował Michał Hajdasz, a chwilę później „Święci” ruszyli z kontrą, którą ładnie wykończył Krystian Żebrowski. To właśnie on otworzył wynik spotkania.
Ten sam zawodnik, po kolejnych siedmiu minutach, mógł podwyższyć, jednak uderzona przez niego piłka przeleciała obok bramki. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze mieli jeszcze dwie okazje, ale nie zdołali ich wykorzystać. Na szczęście przyjezdni również.
Druga odsłona mogła rozpocząć się dla Santosu fatalnie. Jednak na posterunku był M. Hajdasz, który odbił zmierzającą w jego stronę piłkę. Nie zdołał jej jednak złapać. Dopadł do niej napastnik Promienia, który uderzył ją głową. Minimalnie niecelnie – futbolówka uderzyła w słupek.
W 58 minucie Santos ponownie wyszedł z kontrą. Ostatni przy piłce był Patryk Podwyszyński, który na pełnej szybkości sprytnie przeniósł ją ponad bramkarzem i zrobiło się 2:0.
Odpowiedź gości była błyskawiczna. Zaledwie trzy minuty później pięknym strzałem popisał się jeden z przyjezdnych, który uderzył z dystansu. Piłka wpadła tuż przy lewym słupku.
W 68 minucie swoją drugą bramkę zdobył P. Podwyszyński, który ponownie okazał się sprytniejszy od bramkarza. Radość z dwubramkowego prowadzenia została przytłumiona po zaledwie dwóch minutach, gdy szybkie i składne rozegranie piłki dało Promieniowi drugiego gola. Po kilkudziesięciu sekundach mógł być remis, jednak piłka trafiła w poprzeczkę bramki miejscowych.
W 78 minucie padł ostatni gol meczu. Ku radości kibiców i samych piłkarzy, był to gol zdobyty przez młodego zawodnika Santosu Natana Gwozdowskiego, który ustalił wynik meczu na 4:2.
Było to ostatnie spotkanie sezonu 2014/ 2015. W 30 meczach (11 wygranych, 9 remisów, 11 porażek) „Święci” zdobyli 42 punkty, co dało im ostatecznie przyzwoite dziewiąte miejsce w tabeli. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że podopieczni Piotra Cenina strzelili tyle samo bramek, co stracili - dokładnie 53.