Hola hola, ja rozumiem, że sól może nie działać w tak niskiej temperaturze, ale to nie znaczy ze pan z powiatu nie może zlecic swoim ludziom sypania piaskiem, bo w niektórych miejscach jest slisko ze ja cie przepraszam. Tak jest np. na wylotowkach ze Świebodzina albo przy zjazdach z A2 np. w Wilkowie na borów a to przeciez droga powiatowa. Tak samo jest w kilku miejscach na lużyckiej, która tez jest powiatowa. Zreszta czyja by nie była ludzie maja to w nosie powinno być posypane i tyle, bo to przeciez ludzie placa za to ze swoich podatkow. Pozdrawiam i daje panom od drog pod rozwage

nic dodać nic ujac cichociemny bo ta sama sytuacja jest na wojska polskiego, sobieskiego o wioskach nie wspominajac...

Szef drogówki apeluje o ostrożną jazdę. A ja apeluję do szefa drogówki, aby wyczulił swoich pracowników do egzekwowania przepisów wobec niesfornych kierowców. Ponoć jest przepis dotyczący odśnieżenia pojazdu przed wyjazdem na drogi, a tymczasem wiele samochodów ma takie czapy na dachach i pokrywach, że można lepić niezłe bałwany. Co ciekawe widziałem, jak takie ośnieżone bolidy mijają się z radiowozami i bez reakcji ze strony tych ostatnich. Za to w wynikach potem same sukcesy - złapany 70-ciolatek z promilami prowadzący rower. Nie mówię o karaniu, ale są też formy pouczenia, a to też może wpłynąć na kierowcę. Tylko komu chce się marznąć, przecież trzeba zanotować kieorwcę, a jest zimno.

wybacz bamber ale jakoś nie bardzo rozumiem (możę mam za mało wyobraźni) dlaczego czapy śniegu na dachach i maskach mają być niebezpieczne? niebezpieczeństw doszukiwałbym sie raczej w zamarzniętych szybach, bo kierowcy nie czekają przed ruszeniem aż szron zniknie z przedniej szyby tylko jadą odrazu patrząc przez małą nieoblodzoną szparę jak przez wizjer w czołgu

ja myśle że sypią na tych krzyżówkach, ale potem sie pewnie rozjeżdża i znów jest lipa, ale naturalnie powinni sypać znowy. a że jest ślisko? dowodem może być ciężarówka która wieczorem ześlizgneła sie z jezdni na sulechowskiej a to przeciez droga powiatowa!!

A widziałeś kiedyś samochód, który hamując traci nagle widoczność, bo mu cały śnieg z dachu zjechał na przednią szybę? Może jechałeś za samochodem który miał taką czapę, a co chwila odrywały się place śniegu i waliły w Twoją szybę. Może teraz pobudzisz swoją wyobraźnię.

Mała poprawka - to nie samochód tracił widoczność, lecz jego kierowca.

Nie przesadzajcie z tym karaniem, bo niedługo za bąka w samochodzie bedzie nakładana kara fonansowa ściągana potem przez komornika. Pestka zauważył słusznie że niektóre zachowania naszych niebieskich można by z powodzeniem wykorzystać w latającym cyrku Monty Pythona. Choćby właśnie przytoczony przykład podpitego rowerzysty prowadzącego rowego po chodniku. Zapis w "statystyce" ze to pijany kierowca jest poprostu zwykłym kłamstwem, a stosowanie wobec niego takich samych sankcji jak wobec kierowcy TIRa zwykłym naduzyciem aparatu przymusu. Co do mrozu, to fajnie wyglądały w PONIEDZIAŁEK! kolejki u męczygum - ludziska stwierdziły, że czas na zmianę letnich opon... :-) I to właśnie ci którzy jeżdżą na łysych letnich oponkach są prawdziwym zagrożeniem na drogach.

do tematu. Koszmar na drogach w miescie-ja tego nie rozumie , gdzie sa ludzie odpowiedzialni z odsniezanie drog, gdzie sa piaskarki itd.Czegos takiego jeszcze nigdy na oczy nie widzialem -lodowisko na calym miescie a wladze pierdza w stolek i nikt tego nie widzi. Paranoja-Swibodzin powinno zasypac sniegiem po sama wierze ratuszowa, a na samej gorze powinni postawic balwana.

Wygląda na to, że ktoś te komentarze czyta, a co najważniejsze reaguje. Wczoraj po mieście jeżdził radiowóz ruchu drogowego. Dziś już widziałem kilka piaskarek i pługów z opuszczonymi do samej jezdni "zgarniaczami". Mało tego, to jeżdżą jeden za drugim po dwa wozy. Jestem w szoku.

szkoda że drogowcom do normalnego działania potrzebny jest konkretny kuksaniec.

Potweierdza się powiedzenie, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Pługi jeździły po mieście, ale tylko przelotowymi ulicami. Dziś przejechałem przez centrum, ul. 30-Stycznia, Kilińskiego, Rynkowa, Okrężna i zapewne wiele innych zaśnieżone, jakby sypało wczoraj. Jak pamiętam, śnieg padał w nocy z 4 na 5 stycznia 2009 roku i od tej pory nie sypało. Nie rozumiem, czyżby to było oczekiwanie na wionę, czy zima w styczniu zaskoczyła odpowiedzialnych za odśnieżanie. Szkoda, że nie można tu dołożyć zdjęć, poświęciłbym się i porobił ich trochę. Pozdrawiam oczekujących na wiosnę, bo drogowców to się raczej nie doczekamy.

Swiebodzinskich drogowcow znowu zaskoczyla zima-fakt.Ale ona sie jeszcze nie skonczyla-panowie pomimo zaniedban wierze w was. pozdrawiam,,Tanczancy na lodzie,, mietek