To wszystko jest piękne, ale piszący maile swoje, a pan policjant swoje. A może by tak zorganizować takie spotkanie pana naczelnika ruchu ze społeczeństwem, bo ta pisanina nic nie da.

i nie tylko tutaj (pilsudskiego) przechodza w nieodpowiednich miejscach. wiec moze rozwiazaniem by było wiecej pasów namalowac hahah

bezwarunkowo przypomina mi się w tym momencie sytuacja z okresu młodzieńczych lat szkolnych. droga ze szkoły do domu przebiegała ulicą Żymierskiego, potem w lewo przy hotelu 'Sen' - Świerczewskiego. idąc chodnikiem po lewej stronie jezdni, aby skrócić sobie drogę na osiedle Żaków, najlepiej przejść na drugą stronę ulicy i podążyć dalej przez park. i tak też wykonałem taki manewr właśnie, jak co dzień. niefartem wielkim okazała się obecność policjanta w okolicy. oczywiście zaraz mnie do siebie przywołał (na szczęście byłem jeszcze w wieku niekaralności finansowej) i wskazał na przejście dla pieszych 50m wcześniej. i teraz owo sedno: lokalizacja biało-czarnych pasków na na drodze jest dość niefrasobliwa, gdyż idąc chodnikiem z lewej strony i chcąc zmienić stronę, nie widać nadjeżdzających z lewa pojazdów. dlatego bezpieczniej jest podejśc kawałek dalej i wykonać ten manewr. i teraz pytanie: czy lepiej przestrzegać zasad bezpieczeństwa czy zasad poruszania się w ruchu drogowym? retoryka?

dodać tylko chciałbym, że moja argumentacja nie była przekonywająca do tego stopnia, aby ujęło to Pana Władzę i usłyszałem 'gdybyś był rok starszy, dostałbyś mandacik'. ot 'niefart'.

hehe, ciekawe tylko kto miał ten niefart ;] no faktycznie sytuacja ciekawa - jakoś na to miejsce nigdy nie zwróciłem uwagi. tylko żę pasów raczej nie przesuną, bo chyba znalazłyby sie naprzeciwko bramy wjazdowej do witry. chyba dobrze kombinuje...