Mieliśmy ten rodzaj zajęć dla chętnych na transgranicznym seminarium sztuk walki w Krośnie Odrz. Chyba z tym samym Niemcem. Jest na tym taki wysiłek ,że połowa mistrzów z różnych sztuk walki zrezygnowała w połowie. Wyglądało to tak, że przez 40 min puszczali muzykę przyspieszoną i w jej rytm musieliśmy robić różne ćwiczenia z taką samą prędkością... Nie wiem jak będzie to wyglądało to tutaj ,ale ja po całym dniu seminarium i po tae-bo ledwo wyszedłem z samochodu :)

zamierzam wziąć w tym udział po raz pierwszy....może ktoś już był i wypowie się czy warto .....

osobiście nie byłem, ale moja dziewczyna miała przyjemność w ubiegłym roku trochę na tej imprezie poskakać i była bardzo zadowolona. mówiła że fajna atmosfera, dobrzy instruktorzy. w tym roku też sie wybiera

Byłem tylko na teo-bo i po raz drugi się na Jens'ie nie zawiodłem :)

lekki zawód ale nagroda dla żony na osłodę....za dużo ćwiczeń w staniu, układy skomplikowane jak dla mnie, ciężko bylo zrozumieć co dalej, w ogóle za szybko a ostatni pokaz za głośny ... poza tym z koszulki można wiadro wycisnąć więc w sumie ok....liczyłem na więcej ćwiczeń wzmacniających, budujących.... pozdrawiam dietetyczkę, jej waga tym razem niestety nie skłamała...