Niestety, na tym spektaklu przekonałem się, że nawet zawodowi i znani aktorzy mogą odstawić chałturę. Żeby 3 razy zapomnieć tekstu i się jąkać? Taki jest chyba sacunek dla prowincji. Nie mówiąc już o bardzo płytkim scenariuszu, przeznaczonym dla publiczności w wieku maks. 16 lat. Zresztą publiczność też się śmiała w dziwnych momentach, np. kiedy P. Gąsowski schodził ze sceny i powiedział że nie będzie teraz przerwy, wybuchła salwa śmiechu - nie bardzo rozumiem dlaczego. To jest chyba rzeczywiście skutek braku porządnych spektakli teatralnych w miśscie. Dobrze, że miałem darmowy bilet, bo bardzo bym żałował wydanych pieniędzy.

może to faktycznie nie była kultura przez wielkie K ale nie przesadzałbym z tak ostrą opinią. fajnie że w ogóle coś takiego się odbyło a to ze przyszło tyle wiary naparwde pokazuje ze ludzie chca coś takiego ogladać. no i chyba o to chodzi